Coraz więcej osób decyduje się na świadomą pielęgnację włosów. Wybieramy naturalne kosmetyki, które nie posiadają w składzie niepożądanych chemicznych substancji. Niektóre włosomaniaczki poszły o krok dalej i do mycia włosów zaczęły używać samej wody. Czy oczyszczenie ich bez użycia kosmetyku myjącego jest możliwe i zdrowe?
Metoda mycia water only, czyli WO, stała się popularna przez jej minimalistyczną formę. Nie potrzeba do niej żadnych kosmetyków, więc wydawać może się to ekonomiczną i ekologiczną opcją. Włosomaniaczki rozpoczynające przygodę z WO mają nadzieję, że poprawi to znacznie kondycję ich włosów.
Celem stosowania WO jest praca nad regulacją ilości sebum – substancji wytwarzanej naturalnie przez organizm w ramach zapewnienia ochrony oraz nawilżenia włosów. Przez stosowanie szamponów z mocnymi detergentami (SLS, SLES i inne) sprawiamy, że jest go jeszcze więcej. Skutkuje to bardzo szybkim przetłuszczaniem się włosów.
Metoda WO ma rozprowadzić sebum po całych włosach i w ten sposób zapewnić im naturalne nawilżenie i ochronę.
Z pierwszym myciem WO najlepiej poczekać, aż włosy będą mocno przetłuszczone. Stosuj metodę przez co najmniej sześć tygodni. Dopiero wtedy możesz oczekiwać efektów. Pamiętaj, że w tym czasie włosy mogą się szybko przetłuszczać.
Water only to metoda bardzo czasochłonna. Nie jest to również nic pewnego – nie wiesz, jak Twoje włosy zareagują na taki sposób mycia. Większość kobiet ją stosujących przyznała, że nie zauważają różnicy w przetłuszczaniu się włosów. Metodę tę odradzają też dermatolodzy oraz trycholodzy.
Mimo że tę substancję skóra sama wytwarza, to może ona mieć negatywny wpływ na skórę głowy. Niedomyte i gromadzące się w coraz większej ilości sebum może być powodem podrażnień oraz zapaleń, zapchania mieszków włosowych oraz krost i wyprysków.
Kolejną ważną kwestią jest twardość wody. Powodzenie metody WO w niemałym stopniu od niej zależy. Ponadto woda nie jest w stanie zmyć niektórych zanieczyszczeń, szczególnie tych z powietrza. Jeżeli chcesz stosować naturalną pielęgnację włosów, to są do tego specjalne kosmetyki, które nie mają zbędnej chemii w składzie. Na pewno będzie to lepsza opcja niż eksperymentowanie z WO.