Każde nasze działanie ma wpływ na kondycję skóry. Zależy Ci na tym, żeby Twoja cera wyglądała jak najlepiej? Oto kilka kroków, które na to pozwolą.
Absolutną podstawą ładnej cery jest jej dokładne oczyszczanie. Resztki makijażu, kurzu i innych zanieczyszczeń, które gromadzą się na powierzchni skóry i w jej porach, zatykają ją i sprawiają, że z dnia na dzień skóra szarzeje, pojawiają się zaskórniki i wypryski, a z każdym dniem sytuacja jest coraz gorsza.
Pamiętajmy zatem o demakijażu – zawsze, nawet po ciężkim dniu, po imprezie, gdy marzymy tylko o tym, by pójść spać. Nieoczyszczona skóra nie ma szans się zregenerować. Zalecane jest użycie najpierw olejku myjącego, a dopiero później kosmetyku na bazie wody. Wtedy mamy pewność, że naprawdę wszystkiego się pozbyłyśmy.
Kolejnym krokiem ku ładnej cerze jest jej pielęgnacja. I nie chodzi tutaj o przypadkowy krem, lecz o nałożenie takiego, który w pełni odpowiada na nasze potrzeby. Zupełnie innych kosmetyków użyjemy przy cerze młodej, trądzikowej czy normalnej, a inne przy suchej czy dojrzałej. Warto wcześniej zastosować tonik przywracający skórze właściwe pH oraz serum ze skoncentrowaną dawką drogocennych substancji i obowiązkowo krem pod oczy.
Jednym z etapów wieczornej pielęgnacji jest także regularne złuszczanie naskórka. Raz na tydzień lub dwa tygodnie użyjmy peelingu enzymatycznego, drobnoziarnistego albo gruboziarnistego.
Wieczorny prysznic czy kąpiel doskonale relaksują po całym dniu, jednak wbrew pozorom gorąca woda przyniesie więcej szkody niż pożytku. Skóra nie lubi ani wysokiej temperatury, ani unoszącej się pary wodnej. Dlaczego? Otóż naczynia krwionośne się rozszerzają, co prowadzi nie tylko do powstania rumienia, ale wręcz może doprowadzić do pękania naczynek i pojawienia się na naszej twarzy widocznych „pajączków”.
Chyba nie musimy dodawać, że takie gorąco przesusza skórę. Jeszcze większym szokiem termicznym dla skóry jest wyjście z zaparowanej kabiny prysznicowej. Różnica temperatur naprawdę szkodliwie na nią działa. Zatem jeśli prysznic albo kąpiel, to tylko w stosunkowo chłodnej wodzie.
Tym razem dość nieoczywista dla niektórych sprawa, czyli niezabieranie telefonu do łóżka. Scrollowanie newsów i postów w social mediach nie jest niczym złym, jednak wieczorem nie przysłuży się cerze. Powód? Chodzi oczywiście o emitowane przez ekran światło niebieskie, które nie tylko utrudnia zasypianie, ale też powoduje uwalnianie wolnych rodników, utrudnia produkcję kolagenu i elastyny. A stąd już krótka droga do przedwczesnego starzenia się skóry.
Na koniec jeszcze pozostaje kwestia kolacji. Nadmiar cukru, soli i tłuszczu źle wpływa na kondycję cery, szczególnie jeśli pozwalamy sobie na niezdrowe jedzenie kilka razy w tygodniu. Cukier powoduje skoki insuliny, uwalniając między innymi hormony odpowiedzialne za powstawanie wyprysków. Sól zaś zatrzymuje wodę w organizmie, więc twarz może być opuchnięta, a worki pod oczami jeszcze większe. Tłuszcz zaś to dodatkowe obciążenie i kalorie, które odkładają się w naszym ciele. Nie mamy wątpliwości, że kolacja powinna być zdrowa, bez przetworzonych produktów.
Zdj. główne: Lux Graves/unsplash.com
