Mniej znaczy więcej i to prawda. Minimalizm we wnętrzach wprowadza ład i harmonię. Czym kierować się podczas urządzania salonu w stylu minimalistycznym? Podpowiadamy.
Aranżacja domu czy mieszkania to spore przedsięwzięcie, które wymaga między innymi dobrego planu i organizacji. Kluczową rolę pełni projekt oraz podjęcie decyzji, jaki styl będzie grał pierwsze skrzypce. A jest w czym wybierać – styl skandynawski, industrialny, boho, glamour, prowansalski, nowoczesny, klasyczny, rustykalny, eklektyczny, vintage.
Wśród nich coraz większą popularnością cieszy się też styl minimalistyczny, ujmujący swoją prostotą, porządkiem i ładem. Choć rzeczy jest stosunkowo niewiele, to każda z nich jest „po coś”. Nie ma tu miejsca na przypadek ani tym bardziej na chaos.
Minimalizm wyróżnia się zachowaniem niemal idealnej równowagi między formą a treścią, a swoje korzenie ma w założeniach zen oraz koncepcie estetyki japońskiej. Styl ten jest jednak dość trudny do utrzymania przez domowników, którzy muszą pilnować się, żeby utrzymać porządek i nie zagracić przestrzeni.
Podstawową cechą, a właściwie zasadą, jaką należy się kierować, jest mniej znaczy więcej. Chodzi o to, by jak najlepiej wyeksponować proste formy, jednolite powierzchnie bez zdobień i zbędnych dekoracji czy gładkie fronty mebli.
Tutaj stawiamy na jakość, a nie na ilość. Dotyczy to nie tylko mebli (które często mają geometryczne kształty), ale i sprzętów. Dużą uwagę przywiązuje się ponadto do detali oraz precyzji wykonania. Mile widzianymi materiałami jest drewno, szkło, skóra, metal oraz beton.
Wszystko zostaje utrzymane w stonowanej i neutralnej kolorystyce, przy czym dominują raczej chłodne barwy, które dodatkowo optycznie powiększają przestrzeń. Z reguły wybiera się dwa dominujące odcienie oraz jeden mocniejszy, przełamujący tę pozorną monotonię.
Istotne jest też dobrze zaprojektowane oświetlenie, tak by wnętrze wydawało się przestronniejsze, niż jest w rzeczywistości. Trzeba jednak pamiętać, by wybierać je z głową i w duchu minimalizmu, aby nie przesadzić z ozdobnymi lampami czy żyrandolami.
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe wskazówki, można łatwo wywnioskować, czym należy kierować się podczas urządzania salonu, czyli głównego pomieszczenia w naszym domu.
W zależności od dostępnej powierzchni potrzebujemy sofy lub narożnika, foteli oraz stolika kawowego, a także szafki pod telewizor i ewentualnie jakiejś komody lub witryny, przy czym te ostatnie najlepiej, by były bez uchwytów. Chętnie wykorzystywane są także meble modułowe, które dają możliwość zmiany ustawienia w zależności od preferencji czy okazji.
Świetnym akcentem jest fotel w kolorze soczystej żółci, energetycznej pomarańczy czy mocnego fioletu, gdy wokół otaczają go same stonowane barwy. Przyda się też lampa na długim wysięgniku z kulistym bądź trapezowym kloszem albo wręcz samą żarówką.
W minimalistycznym salonie nie będzie figurek, stosów gazet, książek, porozstawianych ramek ze zdjęciami, falbanek, wazoników czy dekoracji, może natomiast pojawić się obraz na ścianie (przedstawiający abstrakcję lub geometryczne wzory) czy poduszki, które dodatkowo skutecznie ocieplą wnętrze i mogą być w żywszym kolorze.
Salon urządzony w minimalistycznym stylu jest nie tylko wizualnie czysty i przestronny, ale też staje się idealnym miejscem do odpoczynku. Uporządkowana przestrzeń dobrze wpływa na nasze zmysły. Nie bez znaczenia jest też fakt, że naprawdę łatwo się ją sprząta, gdy liczba przedmiotów jest ograniczona do minimum. Docenią to przede wszystkim esteci i osoby, którym bliski jest pedantyzm oraz idealny porządek.
Źródło: pexels.com/Max Vakhtbovych